Autor Wiadomość
ada
PostWysłany: Śro 15:29, 03 Lut 2010    Temat postu: to jest dopiero chore!!!

Ponad 2 miliony psów jest brutalnie zabijanych każdego roku w Korei Południowej.

To ponad 5,000 psów dziennie, które jest duszonych, podpalanych, rażonych prądem lub bitych na śmierć dla ich mięsa.

Rząd Korei Południowej zaakceptował Prawa Ochrony Zwierząt które delegalizują torturowanie zwierząt, ale prawa te nigdy nie zostały odpowiednio rozpowszechnione w kraju. "Psi" przemysł kwitnie a rządzący są niechętni lub obojętni żeby go zabronić.
o, przepraszam, z wyjątkiem Olimpiady w Seulu w 1998 roku i Pucharze FIFA w 2002, kiedy to restauracje z psim mięsem były zmuszone tymczasowo zamknąć swoje drzwi w trosce o dobre wrażenie Korei Południowej.

Pomimo zakazu reklamowania się na głównych ulicach czy po angielsku, ponad 6,000 restauracji obecnie serwuje psie mięso w Korei Południowej.I nie są one zamykane.
Jak chcecie pomóc to poszukajcie w necie zabijanie psów w korei lub cos podobnego, bo ja nie moge tu linka do tej str wkleić Surprised((
Fanka Molosów
PostWysłany: Wto 15:52, 18 Mar 2008    Temat postu:

Jak czytałam, to aż po mnie ciarki przeszły. To okropne! Ja takich ludzi bym na smalec wytopiła! No comments Surprised
fuksiara
PostWysłany: Czw 17:36, 18 Sty 2007    Temat postu:

Cóż za chamstwo! Niech się trzyma na baczności,bo on skączy jako pasztet!! Very Happy
AsiaGolden
PostWysłany: Śro 18:11, 10 Sty 2007    Temat postu:


Psiunka napisał:
No co Wy przeciez to jakas bujda ;].Asia pissz normalnie bo rozczytac nie idzie ;]



już się tłumaczyłam że to nie specjalnie Very Happy
Psiunka
PostWysłany: Śro 14:30, 10 Sty 2007    Temat postu:

No co Wy przeciez to jakas bujda ;].Asia pissz normalnie bo rozczytac nie idzie ;]
Aron
PostWysłany: Sob 23:37, 06 Sty 2007    Temat postu:

Co??
Co za pedały , jak mozna jesc psy , najlepszych przyjaciół.
AsiaGolden
PostWysłany: Sob 22:51, 06 Sty 2007    Temat postu:

Smile Smile Mad ... ehhh ... moze jeszcze ludzi będziemy jeść ? Surprised co wy n@ to ?

Nie pr2eniosł@m 2ebyście 2ob@c2yli ze chce przenieść ...
Nova
PostWysłany: Sob 11:37, 06 Sty 2007    Temat postu:

Dobrze
Że przeniosłaś ale nadal jest w psich tematach..I nie przeniosłaś

Cytat:
A u mnie na rynku sprzedawano suszone psy


Matko...Znalazłam to w internecie
Tacy ludzie p Smile owinni siedzieć w pudle!!!
AsiaGolden
PostWysłany: Pią 19:36, 05 Sty 2007    Temat postu:

Ehhh Surprised C2yt@ł@m to gd@ieś Surprised

Co @a Okrucieństwo Surprised

J@k mo2n@ robić t@kie r2ec2y ? Surprised

Poprostu Z@l mi tych psi@ków Mad które być mo2e cierpieły Surprised niedość 2e odebr@no im 2ycie Surprised




Ps. 2mienił@m n@2we i pr2eniose do d2i@łu "skr2ywd2one zwierzwt@"
Nova
PostWysłany: Pią 14:37, 05 Sty 2007    Temat postu: Smalec z psa !

Czasem mi się wydaje że świat schodzi na psy
Wszyscy jestesmy miłośnikami psów, zobaczcie co niektórzy ludzie robią!
Evil or Very Mad Sama bym z tych co to jedli smalec wycisneła i dała mojemu psu na kanapke!

Majonez babuni
autor:
Andrzej Tomczak


Podążamy tropem anonimowego sygnału, o tym, że w jednej ze świętokrzyskich wsi handluje się psim smalcem.

Anonimowy sygnał o tym,, że w Radoszycach jest osoba wytapiająca na zamówienie smalec z psa dotarł do Kariny Schwerzel, społecznego inspektora TOnZ. Reporter Ekspresu sprawdza, ile w tej pogłosce jest prawdy. Jest z kamerą na miejscu – W Radoszycach i okolicznych wsiach. Pytani o ten proceder przez mieszkańcy gminy początkowo ani nie zaprzeczają, ani nie potwierdzają. Przyznają, że takie sadło to świetne lekarstwo na zaziębienie i bywało, że sami je stosowali. – Pojechałam na wieś i kupiłam – mówi jedna z kobiet. – Mały słoiczek. Smarowałam tym chleb. Dobry był. Nie śmierdział.

W końcu jeden z mężczyzn radzi udać się do niejakiego Grzegorza B. Ten nie zaprzecza: jak jest potrzebny, wytapia taki smalec, jednak musi mieć na to trochę czasu. Z rozmowy wynika, że zwierzę sam sobie na te potrzeby załatwia albo przywozi mu je klient. – To nie może być pies byle jaki – podkreśla. – To musi być pies zdrowy i tłusty.

Nagrywany ukrytą kamerą Grzegorz B. odsyła naszą ekipę do drugiego handlarza – Stefana J. Ten (również nagrywany ukrytą kamerą) niczego nie owija w bawełnę. Zgłasza się klient, on załatwia towar. Teraz też miał na podorędziu mały słoiczek psiego smalcu, tutaj – w radoszyckiej gminie – powszechnie nazywanym majonezem babuni. Reporter kupuje, potem i nagranie, i ów przerażający dowód rzeczowy przekazuje Karinie Schwerzel.

Społeczny inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i policjanci dokonują przeszukania gospodarstwa Stefana J. Wielki tu nieporządek i bieda. W mieszkaniu zostaje znaleziony słoik białego łoju. Stefan J. przyznaje się, że wytopił go z psa. Tłumaczy się, że zrobił na własne potrzeby, że „dał w łeb” własnemu psu. Choć komendant mu to tłumaczy, mężczyzna wydaje się nie rozumieć, że taki czyn jest po prostu nieludzki, a poza tym stanowczo - pod groźbą kary - zabrania takiego okrucieństwa ustawa o ochronie zwierząt.



Na tyłach posesji policja odkopuje szczątki innych uśmierconych zwierząt. Karina Schwerzel fotografuje te kości. – Widziałam już takie zwłoki – mówi – Są bardzo charakterystyczne. W charakterystyczny sposób okaleczone. To tzw. chirurgiczne cięcie. Wycina się z psa prostokąt, najbardziej tłuste fragmenty jego ciała.

Sąsiedzi Stefana J. już wiedzą o wizycie policji w jego obejściu. Nie są tym faktem zaskoczeni ani zbulwersowani. Nikt go wprost nie potępia, a nawet jedna z kobiet odnosi do tego, co robił ze zrozumieniem. – A przecież wielu to jadło, jak byli zaziębieni – mówi. – I pomogło. Ratowało od śmierci nawet. Ludziska wychodzili z chorób, i już...
emisja: 17.10.2006


Uwaga! Psy z posesji Stefana J. zostaną stamtąd zabrane. Karina Schwerzel szuka dla nich nowego domu. Na adopcję czekają dwa dorosłe owczarki niemieckie i jedno szczenię. Informacje na ten temat pod telefonem Fundacji Viva! Akcja dla Zwierząt - 022 827 88 62

Rozmowa w studiu


W studiu Ekspresu : Dorota Sumińska- lekarz weterynarii, Karina Schwerzel – Viva! Akcja dla Zwierząt, Andrzej Tomczak – autor reportażu. Najważniejsze stwierdzenia naszych gości. To przesąd, smalec z psa nie ma właściwości leczniczych. W naszej kulturze pies nie jest zwierzęciem spożywczym. W naszej kulturze pies jest towarzyszem człowieka. W Polsce jest ogromna bezdomność zwierząt, psa łatwo złapać, pies jest niczyj – i stąd takie patologiczne zachowania wobec nich. Znęcanie się nad psami, ich zabijanie jest prawnie zabronione. Grożą za to sankcje karne.

***

Jestem wstrząśnięta! Ciarki po mnie przechodzą!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group